Dracula i turystyka medyczna – teraz w Rumunii

Co roku dziesiątki tysięcy turystów przybywa do Rumunii, aby skorzystać z wysokiej jakości usług medycznych po cenach znacznie niższych niż w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych.

Co roku dziesiątki tysięcy turystów przybywa do Rumunii, aby skorzystać z wysokiej jakości usług medycznych po cenach znacznie niższych niż w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Ponad 2 miliony Rumunów mieszkających za granicą również szuka korzyści w postaci niższych cen, regularnie podróżując do domu na leczenie.

Rumunia musi ulepszyć swoją infrastrukturę i inwestować w promocję swoich usług w zakresie zdrowia i dobrego samopoczucia, aby przyciągnąć turystów i wnieść znaczne środki do budżetu państwa, twierdzą eksperci.

„Wszystkie moje główne problemy zdrowotne, zwłaszcza stomatologiczne, leczę w Rumunii, podobnie jak wszyscy inni rodacy, których spotkałem w Wielkiej Brytanii” – powiedział SETimes Vasile Stuparu, 38-letni Rumun mieszkający w Londynie. „Przede wszystkim ceny są nieporównywalnie niższe, a potem masz wrażenie, że jesteś małym kołem w mechanizmie gospodarczym swojego kraju”.

Według badania Insight Market Solutions rumuński rynek turystyki medycznej szacuje się na około 250 milionów dolarów [189 milionów euro], na którym dominują usługi spa i wellness. Eksperci uważają, że skuteczna strategia mogłaby z łatwością podwoić tę liczbę w przyszłym roku, przyciągając do kraju 500,000 XNUMX turystów.

„Z jednej strony mamy aspekt medyczny, niezwykłych dentystów, uznanych okulistów, chirurgów i kosmetologów, ale potrzebujemy także wymiaru turystyki, czyli trzech magicznych słów – bezpieczeństwa, infrastruktury i usług – i tutaj jesteśmy opóźnieni” – Razvan Nacea, dyrektor zarządzająca Seytour, agencji specjalizującej się w turystyce medycznej, powiedziała SETimes.

Rząd Rumunii ma nadzieję na utworzenie systemu zarządzania jakością, aby zdobyć zaufanie wśród obcokrajowców poszukujących leczenia w tym kraju.

„Mamy zasoby, jesteśmy zmotywowani i chcemy rozwijać tę działalność z korzyścią dla pacjentów w Rumunii, Europie i na całym świecie” – powiedział Vasile Cepoi, doradca premiera Victora Ponty, podczas otwarcia Międzynarodowych Konferencji Turystycznych w Bukareszcie w lipcu.

Biorąc pod uwagę słabo rozwinięty sektor turystyczny, który wytwarza około 1.5 procent PKB kraju, wyzwania mogą być większe, niż przyznają urzędnicy w Bukareszcie. Spośród 40 uzdrowisk o znaczeniu narodowym w kraju tylko pięć posiada certyfikat, a kolejnych 10 przechodzi ten proces. Jak twierdzą urzędnicy, pierwszym krokiem jest ożywienie turystyki uzdrowiskowej, kwitnącej dziedziny w czasach komunizmu.

„Musimy popracować nad poprawą naszego wizerunku za granicą poprzez udział w międzynarodowych targach, doskonałą prezentację naszych biur turystycznych za granicą i znalezienie takich „ambasadorów”, którzy wiedzą, jak wytłumaczyć, że wciąż mamy to „autentyczne, niepowtarzalne”, za co obcokrajowcy nie płacę dużo” – powiedziała Nacea.

Rząd Rumunii powołał już międzyresortową komisję, która ma zidentyfikować główne problemy utrudniające rozwój turystyki medycznej, w razie potrzeby zaproponować zmiany legislacyjne i wybrać najlepszy sposób jej promocji za granicą.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...