Kolumbijskie Uribe szybuje po uwolnieniu zakładników

BOGOTÁ, Kolumbia – – Prezydent Álvaro Uribe wciąż chłonie chwałę spektakularnego uratowania w zeszłym tygodniu 15 głośnych zakładników przetrzymywanych przez lata w kolumbijskiej dżungli przez lewicowych rebeliantów.

BOGOTÁ, Kolumbia – – Prezydent Álvaro Uribe wciąż chłonie chwałę spektakularnego uratowania w zeszłym tygodniu 15 głośnych zakładników przetrzymywanych przez lata w kolumbijskiej dżungli przez lewicowych rebeliantów.

Opublikowane w niedzielę sondaże pokazują, że poparcie dla Uribe – które już było na poziomie 73 procent – ​​wzrosło do 91 procent po akcji ratunkowej, która uwolniła francusko-kolumbijską polityk Ingrid Betancourt, trzech amerykańskich wykonawców obrony oraz 11 kolumbijskich żołnierzy i policję.

Środowa bezkrwawa operacja wywiadowcza skłoniła Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC) do wzięcia ich najbardziej cenionych zakładników na helikopter, który, jak sądzili, przetransportuje ich do czołowych przywódców grupy. Zamiast tego helikopter był pilotowany przez tajnych agentów wojskowych, którzy zabrali jeńców na wolność.

To był taki zamach stanu przeciwko FARC, że nawet niektórzy z najbardziej zagorzałych krytyków Uribe zbierają pochwały.

„To było genialne” – powiedziała Marta Pabón, która zwykle uważa się za krytykę Uribe, wyprowadzając psa w niedzielę rano. „Nikt nie może odebrać mu tego uznania. Ale teraz boję się, jak wykorzysta to politycznie”.

Czy Uribe mógłby dostać trzecią kadencję?
Uribe, który został pierwotnie wybrany w 2002 r., a następnie ponownie w 2006 r., bawił się ideą zmiany konstytucji, która pozwoliłaby mu ubiegać się o kolejną kadencję. Jego zwolennicy twierdzą, że zebrali już wystarczającą liczbę podpisów, aby ogłosić referendum w tej sprawie.

Niedzielny sondaż agencji Napoleon Franco, opublikowany w dzienniku El Espectador, wykazał, że 79 procent wyborców, jeśli mieliby wybór, zagłosowałoby na Uribe, w porównaniu z 69 procentami przed ratowaniem.

Być może najpotężniejszym poparciem dla Uribe, aby spróbować utrzymać się u władzy, była sama Betancourt, która wylewała pochwały na prezydenta za „nienaganną” operację.

Na konferencji prasowej dzień po jej uratowaniu powiedziała, że ​​podoba jej się pomysł na trzecią kadencję Uribe.

Betancourt – która sama była kandydatką na prezydenta, gdy została porwana w 2002 roku – powiedziała, że ​​oprócz akcji ratunkowej, która uwolniła ją i jej współ zakładników, największym ciosem dla FARC było ponowne wybranie twardogłowego prezydenta na drugą kadencję z rzędu w 2006.

„Reelekcja zmieniła zasady gry dla FARC” – powiedziała. „FARC przyzwyczaił się do czekania, aż zmiany w rządzie nabiorą nowego rozmachu, ale wraz z systemem reelekcji prezydenta Uribe zasady się zmieniły”.

Rzeczywiście, trudno przecenić, jak działania Uribe – zwłaszcza ta ostatnia operacja – osłabiły lewicowych rebeliantów, twierdzą eksperci.

Dzięki tej jednej operacji Uribe uwolnił zakładników – niektórzy z nich leżeli w obozach w dżungli przez ponad dekadę. Odebrał najważniejsze żetony przetargowe FARC i przygotował grunt pod utrzymanie władzy przez Uribe.

„Dla FARC to śmiertelny cios. Nigdy nie będą w stanie się z tego otrząsnąć – mówi Alfredo Rangel, analityk wojskowy i dyrektor Fundacji Bezpieczeństwa i Demokracji w Bogocie.

Dodał, że dzieje się to w najgorszym momencie dla FARC, po śmierci trzech członków najwyższego sekretariatu w tym roku, w tym legendarnego przywódcy Manuela Marulanda.

Po tych niepowodzeniach „FARC próbuje się przegrupować” – mówi Michael Shifter, wiceprezes ds. polityki w Inter-American Dialogue z siedzibą w Waszyngtonie. „[Uribe] czuł, że zanim [FARC] był w stanie się przegrupować, nadszedł czas, aby zaryzykować. Myślę, że to ilustruje zamęt w FARC [a także] zwiększoną zdolność rządu kolumbijskiego i jego większą inteligencję”.

Dla Uribe nalot łagodzi nieszczęścia polityczne
Dla pana Uribe operacja nie mogła nadejść w lepszym momencie. Jego rząd wpadł w korkociąg w wyniku skandalu korupcyjnego, który podał w wątpliwość zasadność jego obecnej kadencji jako prezydenta. „To jak kojący balsam dla Uribe” – mówi Rangel.

Jest to również zamach stanu dla Uribe, ponieważ lewicowy wróg konserwatywnego przywódcy w sąsiedniej Wenezueli – Hugo Chávez – zdobył duże punkty PR, pośrednicząc w uwolnieniu kilku zakładników FARC w ostatnich miesiącach.

Fakt, że pan Chávez nie był zaangażowany, wzmacnia Uribe, mówi Shifter. „To równoważy argument Cháveza, że ​​tylko on może uwolnić zakładników. To osłabia brawurę Cháveza. To jest coś, co zrobił sam kolumbijski rząd”.

Ale w kraju problemy polityczne Uribe pozostają nierozwiązane. Jego druga kadencja została zakwestionowana przez kolumbijski Sąd Najwyższy w sprawie o przekupstwo, która zaledwie kilka dni przed akcją ratunkową zdawała się komplikować szanse Uribe na utrzymanie się u władzy.

Sąd skazał byłego członka kongresu Kolumbii na prawie cztery lata więzienia za przyjęcie przysług w zamian za oddanie decydującego głosu w poprawce konstytucyjnej, która umożliwiła reelekcję Uribe.

Sąd zakwestionował zasadność wyborów.

Ci, którzy sprzeciwiają się pomysłowi zmiany konstytucji, aby mógł on ponownie startować w 2010 roku, twierdzą, że w ten sposób związałby się z jego rywalem z kontynentu, Hugo Chávezem z Wenezueli, który jest powszechnie określany jako autokratyczny za robienie wszystkiego, co w jego mocy, aby pozostać prezydentem na życie.

Krytycy: Uribe staje się autokratyczny
Centrolewicowa partia opozycyjna Polo Democrático Alternativo, chwaląc akcję ratunkową, wyraziła obawę, że Uribe może wykorzystać ją do zgromadzenia zbyt dużej władzy.

„Będziemy kontynuować naszą krytykę rządu za niszczenie instytucji państwowych” – powiedział lider Polo Carlos Gaviria Díaz.

Teraz analitycy twierdzą, że rząd Uribe jest przygotowany do walki z sądami.

Uribe od dawna kłócił się z Sądem Najwyższym, który energicznie ścigał bliskich sojuszników prezydenta – w tym jego drugiego kuzyna – za rzekomą zmowę z prawicowymi szwadronami śmierci. Jeden na 10 kolumbijskich kongresmenów siedzi w więzieniu w związku z tym skandalem.

Mimo to Riordan Roett, dyrektor Western Hemisphere w Johns Hopkins University School for Strategic International Studies, mówi, że niewiele może teraz powstrzymać Uribe: „Jeśli chce trzecią kadencję, dostanie trzecią”.

• Pisarka pracownicza Sara Miller Llana z Meksyku.

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • Betancourt – która sama była kandydatką na prezydenta, gdy została porwana w 2002 roku – powiedziała, że ​​oprócz akcji ratunkowej, która uwolniła ją i jej współ zakładników, największym ciosem dla FARC było ponowne wybranie twardogłowego prezydenta na drugą kadencję z rzędu w 2006.
  • Niedzielny sondaż agencji Napoleon Franco, opublikowany w dzienniku El Espectador, wykazał, że 79 procent wyborców, jeśli mieliby wybór, zagłosowałoby na Uribe, w porównaniu z 69 procentami przed ratowaniem.
  • Na konferencji prasowej dzień po jej uratowaniu powiedziała, że ​​podoba jej się pomysł na trzecią kadencję Uribe.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...