Airbus i Boeing mają nadzieję na linie lotnicze z Bliskiego Wschodu

DUBAI - linie lotnicze z Bliskiego Wschodu wyprowadzą światowy przemysł lotniczy z najgorszego od lat spowolnienia, powiedzieli czołowi światowi producenci samolotów w poniedziałek drugiego dnia pokazów lotniczych w Dubaju, podczas których wyprodukowano niewiele

DUBAI - linie lotnicze na Bliskim Wschodzie wyprowadzą światowy przemysł lotniczy z najgorszego od lat spowolnienia, powiedzieli czołowi światowi producenci samolotów w poniedziałek drugiego dnia pokazów lotniczych w Dubaju, podczas których zrealizowano kilka zamówień.

„Bliski Wschód jest nadal ośrodkiem rozwoju lotnictwa” - powiedział dyrektor generalny Airbusa Tom Enders podczas pokazu, który odbył się na międzynarodowym lotnisku w Dubaju.

Randy Tinseth, wiceprezes ds. Marketingu handlowego w Boeing Co., powtórzył uparty nastrój, mówiąc: „Widzimy ogromny wzrost na Bliskim Wschodzie”.

Producenci samolotów, pod presją w Europie i USA, mają nadzieję, że ceny ropy powyżej 70 dolarów za baryłkę pomogą tym, w większości państwowym liniom lotniczym, w dalszym rozwoju, w miarę jak ich międzynarodowych rywali uderza globalne spowolnienie gospodarcze.

W ostatnich latach przewoźnicy z Bliskiego Wschodu, których siła nabywcza wzrosła wraz z przychodami z ropy naftowej, zdominowali doroczne pokazy lotnicze w Dubaju, Farnborough i Le Bourget, składając ogromne zamówienia na samoloty firmom Boeing i Airbus. Ale Dubai Airshow dostarczył kilka dużych zamówień drugiego dnia pomimo pełnych nadziei słów dyrektorów Boeinga i Airbusa, największych światowych producentów samolotów.

Boeing spodziewa się, że popyt na samoloty pasażerskie na Bliskim Wschodzie osiągnie łącznie 1,710 nowych samolotów o wartości około 300 miliardów dolarów w ciągu najbliższych 20 lat, podczas gdy Airbus, będący w całości własnością European Aeronautic Defence & Space Co., powiedział, że region będzie potrzebował 1,418 samolotów pasażerskich o wartości 243 miliardów dolarów. w tym samym okresie czasu.

Pan Tinseth powiedział, że Boeing z siedzibą w Chicago spodziewa się, że ruch pasażerski na Bliskim Wschodzie będzie rósł w średnim tempie 4.9% rocznie przez następne 20 lat. Boeing spodziewa się również, że wraz z Airbusem dostarczy 150 frachtowców przewoźnikom z Bliskiego Wschodu w ciągu najbliższych 20 lat.

Tymczasem Airbus podał, że do 2028 roku flota pasażerska regionu wzrośnie prawie trzykrotnie do 1681 z 586 samolotów na początku roku, w tym nowsze modele, które zastąpią starzejące się samoloty. „Ożywienie zaczyna się tutaj” - powiedział John Leahy, dyrektor operacyjny Airbusa ds. Klientów.

Spółka Airbus, macierzysta spółka EADS, poinformowała w poniedziałek, że spadła do straty netto w trzecim kwartale, dotknięta silnym euro i wzrostem kosztów, a spowolnienie gospodarcze i kryzys w branży lotniczej zmusiły jednostkę Airbusa do obniżenia cen swoich odrzutowców. Ostrzegł również, że boli go problemy zarówno z programem super-jumbo Airbusa A380, jak i programem wojskowych transporterów A400M.

Firma zajmująca się odrzutowcami komercyjnymi, helikopterami i obronnością odnotowała stratę netto w wysokości 87 mln euro (129.8 mln dolarów), w porównaniu z zyskiem netto w wysokości 679 mln euro rok wcześniej. Przychody spadły o 1.8% do 9.53 mld euro z 9.70 mld euro.

EADS mocno ucierpiał w wyniku spowolnienia gospodarczego, które doprowadziło do erozji finansów linii lotniczych. Chociaż istnieje ryzyko, że przyszłe dostawy samolotów mogą być zagrożone, EADS powiedział, że widzi oznaki, że jego otoczenie biznesowe zaczyna się zmieniać.

Globalny popyt pasażerski śledzony przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Lotniczego wzrósł o 5% w porównaniu z najniższym poziomem z marca 2009 r., Ale ożywienie utknęło w martwym punkcie i pozostaje o 6% poniżej szczytowego poziomu z początku 2008 r. Klienci dwóch producentów samolotów są uderzył również powrót do rosnącej ceny ropy.

Airbus w poniedziałek podpisał umowę z Yemenia Airways na 10 samolotów A320 w ramach umowy o wartości 700 milionów dolarów według cen katalogowych.

Emirates Airline, największy przewoźnik na Bliskim Wschodzie, poinformował również, że prowadzi rozmowy z Boeingiem i Airbusem w sprawie „dziesiątek” zamówień na nowe samoloty.

Prezes przewoźnika, szejk Ahmed bin Saeed Al Maktoum, powiedział dziennikarzom podczas spotkania przy okrągłym stole na marginesie programu, że chociaż nie ogłosi żadnych zamówień na wydarzeniu, które kończy się w czwartek, patrzy na Airbusy A330 i Boeingi 777. .

CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:

  • W poniedziałek spółka dominująca Airbusa, EADS, poinformowała, że ​​osiągnęła stratę netto w trzecim kwartale pod wpływem siły euro i wzrostu kosztów, a także pogorszenia koniunktury gospodarczej i kryzysu w branży lotniczej, które zmusiły jednostkę Airbusa do obniżenia cen swoich odrzutowców.
  • Prezes przewoźnika, szejk Ahmed bin Saeed Al Maktoum, powiedział dziennikarzom podczas spotkania przy okrągłym stole na marginesie programu, że chociaż nie ogłosi żadnych zamówień na wydarzeniu, które kończy się w czwartek, patrzy na Airbusy A330 i Boeingi 777. .
  • DUBAI - linie lotnicze na Bliskim Wschodzie wyprowadzą światowy przemysł lotniczy z najgorszego od lat spowolnienia, powiedzieli czołowi światowi producenci samolotów w poniedziałek drugiego dnia pokazów lotniczych w Dubaju, podczas których zrealizowano kilka zamówień.

<

O autorze

Lindę Hohnholz

Redaktor naczelny ds eTurboNews z siedzibą w siedzibie eTN.

Dzielić się z...