Theresa DeMari, pasażerka lotu American Airlines z Chicago do Phoenix 25 stycznia, wszczęła postępowanie prawne przeciwko liniom lotniczym, twierdząc, że dopuściły się zaniedbań, rzekomo przywracając samolot Boeing do służby, mimo że wiedziały o „znanych niebezpiecznych i niebezpiecznych warunkach”.
Theresa DeMaria była na pokładzie segmentu lotu powrotnego z Chicago, Illinois, do Phoenix, Arizona, w styczniu poprzedniego roku. Samolot był zmuszony do awaryjnego lądowania w Tulsie, Oklahoma.
Około cztery godziny po lądowaniu personel American Airlines poinformował DeMarię, że samolot Boeinga został „naprawiony”. Jednak mechanicy zazwyczaj potrzebują trzech dodatkowych godzin, aby przetestować i zweryfikować to twierdzenie. Niemniej jednak linia lotnicza ponownie wpuściła DeMarię i pozostałych pasażerów zaledwie trzydzieści minut później.
DeMaria zeznał, że usłyszał, jak stewardesa wyrażała niepewność co do tego, czy samolot został naprawiony.

„Po awaryjnym lądowaniu samolot nie powinien wracać do służby, dopóki problem nie zostanie rozwiązany. Nadzieja, że zostanie rozwiązany, nie jest wystarczająca” — powiedział prawnik Mark Lindquist, który reprezentuje DeMarię.
Podczas lotu DeMaria odczuwała zawroty głowy, nudności i uczucie ucisku w klatce piersiowej. Zmęczona, ostatecznie zasnęła. Po przebudzeniu poczuła silny ból, dzwonienie w uszach, pulsujący ból głowy i trudności z oddychaniem.
W tym momencie jednocześnie z kilkoma innymi pasażerami aktywowała przycisk wzywania stewardesy, co wywołało chaos w samolocie. Kapitan następnie ogłosił drugie awaryjne lądowanie.
Obawiająca się o swoje życie DeMaria komunikowała się z dziećmi za pomocą wiadomości tekstowych. Inni pasażerowie wykazywali podobny poziom niepokoju.
Gdy samolot wylądował w Dallas, ratownicy medyczni weszli do kabiny. DeMaria próbowała się podnieść, ale zemdlała z powodu braku tlenu. Podano jej dodatkowy tlen, umieszczono na wózku inwalidzkim, a następnie ratownicy medyczni przenieśli ją na nosze, wraz z innymi poszkodowanymi pasażerami.
W swoim pozwie Lindquist i Bartlett twierdzą, że American Airlines nie zadbało o bezpieczeństwo samolotu Boeing, nie naprawiło i nie przetestowało odpowiednio systemu ciśnieniowego kabiny po pierwszym awaryjnym lądowaniu oraz postawiło zyski ponad bezpieczeństwo pasażerów.
„Nasz klient chce odpowiedzialności i bezpieczniejszych samolotów” – powiedział Lindquist.
DeMaria, kiedyś zapalona podróżniczka, teraz odczuwa znaczny niepokój podczas lotu. Cierpi również na chroniczne bóle głowy i inne dolegliwości związane z niedotlenieniem, które jest stanem spowodowanym niedoborem tlenu.
Jej doświadczenia zostały przedstawione w odcinku programu Dr. Phil, w którym wystąpił również adwokat Lindquist. Odcinek skupiał się na kwestiach bezpieczeństwa lotnictwa.
Adwokaci lotnictwa DeMaria reprezentowali liczne rodziny ofiar katastrof Boeinga 737 Max 8. Bronią praw 34 pasażerów dotkniętych niedawnym incydentem z awarią wtyczki drzwi Boeinga Max 9.