Dziś na lotnisku Miyazaki w południowo-zachodniej Japonii eksplodowała amerykańska bomba z czasów II wojny światowej, która utworzyła duży krater na drodze kołowania i całkowicie sparaliżowała funkcjonowanie lotniska.
Wybuch nastąpił wczesnym rankiem, w okresie niskiej aktywności na lotnisku nadmorskim. Na szczęście w chwili wybuchu w pobliżu bomby nie znajdował się żaden samolot.
Nagranie z monitoringu online uchwyciło eksplozję, która wyrzuciła do atmosfery kolumnę kurzu i dymu. Charakterystyka wybuchu wskazuje, że amunicja została zakopana głęboko pod powierzchnią drogi kołowania.
Lokalne media donoszą, że eksplozję wywołała 500-funtowa bomba amerykańska, która została zakopana pod lotniskiem od II wojny światowej, zgodnie z informacjami Japońskich Sił Samoobrony i policji. Władze prowadzą obecnie dochodzenie w sprawie okoliczności otaczających niespodziewaną detonację.
Lotnisko Miyazaki zostało pierwotnie utworzone jako lotnisko wojskowe w 1943 r. w bazie Cesarskiej Marynarki Wojennej Japonii. Funkcjonowało jako znaczący obszar bazowy dla pilotów kamikaze, z którego wystartowało prawie 50 misji samobójczych.
Dzisiejsza detonacja spowodowała powstanie dużego krateru na jednej z dróg kołowania lotniska. W rezultacie lotnisko zostało zamknięte, co doprowadziło do uziemienia ponad 70 lotów w następstwie wybuchu
Przedstawiciele lotniska oświadczyli, że spodziewają się wznowienia działalności węzła lotniczego jutro po zakończeniu zasypywania dziur i naprawie nawierzchni drogi kołowania.