Dziś około południa doszło do poważnej awarii zasilania w Hiszpanii i Portugalii, która sparaliżowała transport publiczny i spowodowała opóźnienia lotów.
Przyczyna zaciemnienia nadal nie jest znana.
Rządy obu krajów Unii Europejskiej zwołały nadzwyczajne posiedzenia gabinetów w odpowiedzi na awarię, która wywołała również krótkotrwały chaos w niektórych regionach Francji.
W Hiszpanii przerwy w dostawach prądu odnotowano w takich miastach jak Sewilla, Barcelona i Pampeluna, a kolejne przerwy wystąpiły w Walencji. Wstrzymano ruch metra w Madrycie i Barcelonie, co spowodowało konieczność ewakuacji pasażerów z pociągów, którzy musieli iść wzdłuż torów, jak pokazano na filmach udostępnianych online.
Jak podają źródła, na terenie większej części Hiszpanii linie komunikacyjne zostały zerwane, a na głównym lotnisku w Madrycie nastąpiła przerwa w dostawie prądu.
Jak relacjonują świadkowie, setki osób zebrało się przed budynkami biurowymi na ulicach Madrytu. W pobliżu najważniejszych obiektów znajdowały się liczne oddziały policji, które kierowały ruchem ulicznym i monitorowały centralne atria wraz z oświetleniem.
Duża impreza tenisowa w Madrycie została przerwana z powodu przerwy w dostawie prądu, podczas gdy hiszpański Kanał 6 kontynuował transmisję pomimo braku światła.
Według lokalnych źródeł informacyjnych zakłócenia w sieci odnotowano także w Portugalii i niektórych częściach południowej Francji.
Hiszpański operator sieci krajowej wskazał, że przyczyną blackoutu mógł być „poważny incydent” w systemie przesyłu energii. Firmy energetyczne ogłosiły, że gorączkowo pracują nad przywróceniem usług tak szybko, jak to możliwe.
Isabel Diaz Ayuso, przewodnicząca rządu regionalnego Madrytu, zwróciła się do premiera Hiszpanii Pedra Sancheza z prośbą o zgodę na wysłanie wojska, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Oświadczyła, że rząd federalny powinien wdrożyć Plan 3, aby umożliwić armii przywrócenie porządku, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Doniesienia wskazują, że Sanchez udał się w pilną wizytę do siedziby Red Electrica, operatora krajowej sieci energetycznej, podczas gdy urzędnicy starają się ustalić przyczynę awarii i znaleźć szybkie rozwiązania.
Podczas konferencji prasowej dyrektor generalny Red Electrica, Eduardo Prieto, wspomniał, że proces przywracania zasilania może potrwać „od sześciu do dziesięciu godzin”.
Portugalski operator sieci elektroenergetycznej, Redes Energeticas Nacionais (REN), poinformował, że jest za wcześnie, aby stwierdzić, kiedy dostawy prądu zostaną w pełni przywrócone.
REN oświadczył, że „w tej chwili nadal nie można przewidzieć, kiedy sytuacja powróci do normy” i zaznaczył, że „zastosowano wszystkie dostępne zasoby”, aby uporać się z awarią.
Starsza wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Teresa Ribera poinformowała hiszpańskie Radio 5, że na razie nie ma dowodów wskazujących na to, że awaria była wynikiem celowego działania, takiego jak sabotaż lub cyberatak.
