Obywatel niemiecki z Glendora w Kalifornii uprowadzony przez Ministerstwo Iranu w Dubaju

Obywatel niemiecki z Glendora w Kalifornii uprowadzony przez Iran
glendorarezydent

Podczas lotu Emirates Airlines z Los Angeles do Indii trzeba przesiadać się w Dubaj, Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Może to kosztować Jamshid Sharmahd życie. Jamshid Sharmahd jest obywatelem Niemiec i dziennikarzem mieszkającym w Glendora w Kalifornii. Jest legalnym rezydentem i posiadaczem zielonej karty w Stanach Zjednoczonych Ameryki.

Senne miasto Glendora, Kalifornia, to bardzo bezpieczne miasto w dolinie San Gabriel w hrabstwie Los Angeles w Kalifornii, 23 mil na wschód od centrum Los Angeles. Według spisu powszechnego z 2010 r. Ludność Glendory wynosiła 50,073. Znana jako „Duma Pogórza” Glendora położona jest u podnóża gór San Gabriel.

65-letni Sharmahd został oskarżony przez Islamska Republika Iranu planowania ataku na meczet w 2008 roku, w którym zginęło 14 osób, a ponad 200 zostało rannych. Został także oskarżony o planowanie innych ataków poprzez mało znane Zgromadzenie Królestwa Iranu i jego bojowe skrzydło Tondar. Został wyemitowany z nim wywiad w telewizji państwowej - materiał filmowy, który przypominał wiele innych podejrzanych o wymuszenie zeznań nadawanych przez irański rząd w ciągu ostatniej dekady.

Jego rodzina jednak twierdzi, że Sharmahd służył tylko jako rzecznik grupy i nie miał nic wspólnego z atakami w Iranie. Sharmahd, który popiera przywrócenie monarchii irańskiej, która została obalona podczas rewolucji islamskiej w 1979 r., Był już celem widocznego irańskiego spisku morderczego na ziemi amerykańskiej w 2009 roku.

Jamshid Sharmahd to irańsko-amerykański nadawca z Los Angeles i syn niemiecko-irańskiej rodziny.

Sharmahd jechał z Los Angeles do Indii w celu zawarcia umowy biznesowej z firmą programistyczną. Leciał Emirates Airlines i zmuszony do spędzenia nocy w Dubaju. Miał nadzieję na lot łączony, pomimo trwającej pandemii koronawirusa, która zakłóca globalne podróże.

Według doniesień mieszkaniec Glendory został uprowadzony przez Iran podczas pobytu w Dubaju podczas pobytu w Hotel Premier Inn Dubai International Airport.

Podejrzewane uprowadzenie Jamshida Sharmahda za granicę wydaje się potwierdzone przez dane o lokalizacji telefonu komórkowego udostępnione przez jego rodzinę Associated Press sugeruje to, że został zabrany do sąsiedniego Omanu przed wyjazdem do Iranu.

Irańskie Ministerstwo Wywiadu nie poinformowało, w jaki sposób zatrzymało Sharmahd, chociaż zapowiedź ta pojawiła się na tle tajnych działań prowadzonych przez Iran w warunkach zaostrzonych napięć z USA w związku z rozpadającym się Teheranem porozumieniem nuklearnym z mocarstwami światowymi.

„Szukamy wsparcia ze strony każdego demokratycznego kraju, dowolnego wolnego kraju” - powiedział AP jego syn Shayan Sharmahd. „To pogwałcenie praw człowieka. Nie możesz po prostu odebrać kogoś z kraju trzeciego i wciągnąć go do swojego kraju ”.
 

Dwa dni później w sobotę ministerstwo Iranu ogłosiło, że zdobyło Sharmahd w ramach „złożonej operacji”. Ministerstwo Wywiadu opublikowało jego zdjęcie z zawiązanymi oczami.

Jego syn powiedział, że wierzy, iż Sharmahd pospiesznie przeczytał w państwowych materiałach telewizyjnych wszystko, co kazało mu powiedzieć ministerstwo Iranu.

Zachodni urzędnicy uważają, że Iran prowadzi operacje wywiadowcze w Dubaju i śledzi setki tysięcy Irańczyków mieszkających w mieście-państwie. Iran jest podejrzany o porwanie, a później zabicie brytyjsko-irańskiego obywatela Abbasa Yazdiego w Dubaju w 2013 roku, chociaż Teheran zaprzeczył zaangażowaniu.

Nie tylko Iran utrzymuje swoją obecność w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie znajduje się około 5,000 żołnierzy USA i najbardziej ruchliwy port zawinięcia marynarki wojennej poza Ameryką. Departament Stanu USA prowadzi swoje regionalne biuro ds. Obecności w Iranie w Dubaju, gdzie dyplomaci monitorują irańskie doniesienia medialne i rozmawiają z Irańczykami.

Dubajskie hotele od dawna są celem agentów wywiadu, na przykład w przypadku podejrzanego w 2010 roku zabójstwa izraelskiego Mosadu Mahmuda al-Mabhouha, działacza Hamasu. Dubaj i reszta Zjednoczonych Emiratów Arabskich zainwestowały od tego czasu jeszcze więcej w rozbudowaną sieć nadzoru.

Zjednoczone Emiraty Arabskie od dawna próbują złagodzić napięcia z Iranem po tym, jak kampania maksymalnego nacisku prezydenta Donalda Trumpa spowodowała, że ​​wycofał się z porozumienia nuklearnego. W niedzielę minister spraw zagranicznych Emiratów szejk Abdullah bin Zayed Al Nahyan przeprowadził wideokonferencję z ministrem spraw zagranicznych Iranu Mohammadem Javadem Zarifem.

Na razie rodzina Sharmahda powiedziała, że ​​skontaktowała się z rządem w Niemczech, gdzie ma obywatelstwo, iz rządem USA, ponieważ mieszkał przez lata w Ameryce i był na dobrej drodze do uzyskania obywatelstwa po zamachu w 2009 roku.

Ambasada Niemiec w Teheranie zwróciła się do władz Iranu o dostęp konsularny, według MSZ w Berlinie, mając nadzieję na zrozumienie, w jaki sposób aresztowano Sharmahd. Jednak Iran nie zezwala na dostęp konsularny swoim podwójnym obywatelom, uważając ich wyłącznie za obywateli Iranu.

Departament Stanu, który błędnie odniósł się do Sharmahd we wcześniejszym raporcie jako obywatela amerykańskiego, przyznał się do jego aresztowania i powiedział, że Iran „ma długą historię zatrzymywania Irańczyków i cudzoziemców na podstawie fałszywych zarzutów”.

Raport opublikowany w Iranian Press TV mówi:

Irańskie Ministerstwo Wywiadu, które niedawno ogłosiło zatrzymanie przywódcy antyirańskiej grupy terrorystycznej z siedzibą w USA, odrzuciło doniesienia o tym, że dana osoba została złapana w Tadżykistanie.

Doniesienia „są całkowicie odrzucane” - stwierdziło ministerstwo w oświadczeniu cytowanym w niedzielę przez agencję informacyjną Tasnim.

Oświadczenia wydane przez Biuro ds. Komunikacji Społecznej Ministerstwa są ostatecznym źródłem wszelkich oficjalnych informacji szczegółowo opisujących operacje wykonywane przez pracowników Ministerstwa, stwierdza oświadczenie.

Ministerstwo ogłosiło w sobotę aresztowanie Jamshida Sharmahda, przywódcy grupy Tondar (Thunder), znanej również jako tak zwane „Zgromadzenie Królestwa Iranu”, informując, że kierował „operacjami zbrojnymi i aktami sabotażu” wewnątrz Iranu z Stany Zjednoczone w przeszłości.

Wersja irańska
źródło: Press TV Iran

Irańskie Ministerstwo Wywiadu, które niedawno ogłosiło zatrzymanie przywódcy antyirańskiej grupy terrorystycznej z siedzibą w USA, odrzuciło doniesienia o tym, że dana osoba została złapana w Tadżykistanie.

Doniesienia „są całkowicie odrzucane” - stwierdziło ministerstwo w oświadczeniu cytowanym w niedzielę przez agencję informacyjną Tasnim.

Oświadczenia wydane przez Biuro ds. Komunikacji Społecznej Ministerstwa są ostatecznym źródłem wszelkich oficjalnych informacji szczegółowo opisujących operacje wykonywane przez pracowników Ministerstwa, stwierdza oświadczenie.

Ministerstwo ogłosiło w sobotę aresztowanie Jamshida Sharmahda, przywódcy grupy Tondar (Thunder), znanej również jako tak zwane „Zgromadzenie Królestwa Iranu”, powiadamiając, że kierował „operacjami zbrojnymi i aktami sabotażu” wewnątrz Iranu z Stany Zjednoczone w przeszłości.

Po aresztowaniu Sharmahd przyznał się do dostarczenia materiałów wybuchowych do ataku w południowym Iranie w 2008 roku, w którym zginęło 14 osób.

„Wezwano mnie, zanim bomba miała wybuchnąć” - przyznał się później w materiale filmowym dostarczonym przez Islamic Republic of Iran News Network. 

Atak wymierzony w meczet Seyyed al-Shohada w mieście Shiraz zranił także 215 innych osób.

Według ministerstwa, grupa planowała przeprowadzić kilka głośnych i potencjalnie śmiertelnych ataków w całej Islamskiej Republice, ale próby te zostały sfrustrowane z powodu skomplikowanych operacji wywiadowczych wymierzonych w ten oddział. Obejmowały one wysadzenie Sivand Damn w Shiraz, zdetonowanie bomb wypełnionych cyjankiem na Międzynarodowych Targach Książki w Teheranie oraz przeprowadzenie eksplozji podczas masowych zgromadzeń w Mauzoleum zmarłego założyciela Republiki Islamskiej Imama Chomeiniego.

Szczegóły aresztowania

W międzyczasie minister wywiadu Mahmoud Alavi pogratulował funkcjonariuszom Ministerstwa sukcesu w aresztowaniu przywódcy terrorystów, szczegółowo opisując okoliczności towarzyszące operacji.

Sharmahd cieszył się „poważnym wsparciem” ze strony amerykańskich i izraelskich służb wywiadowczych, które „uważały, że irańskie Ministerstwo Wywiadu jest zbyt naciągane, aby przedrzeć się przez ich osłony wywiadowcze i oddać go pod jego dowództwo w ramach skomplikowanej operacji” - powiedział minister powiedziany.

Amerykanie nadal wierzą, że zdjęcia przedstawiające Sharmahd w Iranie po jego aresztowaniu zostały zrobione poza Islamską Republiką. Dodał, że „dowiedzą się o wszystkim [dotyczącym operacji] w [najbliższej] przyszłości”.

Alavi odróżniał strój Sharmahd od innych tak zwanych grup rojalistycznych, które najczęściej uciekają się do retoryki i wypowiedzi, aby spróbować się ugruntować.

Tondar „był jedynym ruchem, który był bardzo gwałtowny i zaczął się rozwijać w wyniku operacji terrorystycznej” - zauważył minister.

Iran zneutralizował 27 operacji Tondara

Alavi zauważył, że Ministerstwu udało się udaremnić 27 operacji Sharmahd i jego grupy.

Minister ponownie wysoko ocenił operację aresztowania, przypominając wcześniejsze uwagi Sharmahda, w których uważał się za dobrze osadzonego w amerykańskim Federalnym Biurze Śledczym.

„Uważał, że jego miejsce leży na szóstym piętrze FBI [budynku]”, a teraz widzi siebie w uścisku irańskich agentów wywiadu, powiedział Alavi.

Po ataku terrorystycznym w Iranie Republika Islamska powiadomiła Interpol o tożsamości Sharmahd i zażądała jego aresztowania. Jednak nadal swobodnie podróżował między krajami ze swoją prawdziwą tożsamością.

Alavi powiedział, że bezczynność pomimo skargi Teheranu „wskazuje na pustkę Amerykanów i ich europejskich sojuszników w walce z terroryzmem”.

Minister wreszcie okrzyknął, że aresztowanie „nie było i nie będzie” pierwszą tak skomplikowaną operacją, jaką przeprowadzili irańscy agenci wywiadu, zapewniając, że „dokonali takich aresztowań w przeszłości, czas na wyjaśnienie, który jeszcze przybył ”.

Kim jest Jamishid Sharmahd
źródło: Kingdom Assembly Iran

Pan Jamshid Sharmahd urodził się 23 marca 1955 roku w Teheranie. Dorastał w rodzinie niemiecko-irańskiej.

W okresie swojej edukacji przeddyplomowej przemieszczał się między Niemcami a Iranem.

W 1983 r., W czasie zgiełku zakończenia wojny iracko-irackiej i egzekucji wielu przeciwników politycznych, po raz ostatni przeniósł się do Niemiec, gdzie zamieszkał z żoną i roczną córką.

W 1989 roku ukończył studia magisterskie z elektrotechniki i informatyki w Niemczech. Jego kariera rozpoczęła się od projektów automatyzacji dla międzynarodowych firm europejskich, takich jak Siemens AG, Bosch, Volkswagen, European Aeronautic Defence and Space Company EADS NV i innych.

W 1997 roku założył własną firmę pod nazwą „Sharmahd Computing GmbH” która koncentruje się na projektowaniu i rozwoju projektów oprogramowania dla elektroniki i przemysłu samochodowego.

Jamshid Sharmahd jest autorem pierwszego w pełni działającego edytora tekstu opartego na standardzie Unicode. To oprogramowanie (SC UniPad) pomogło tysiącom programistów internetowych na całym świecie stworzyć wielojęzyczne portale informacyjne i zarządzać nimi na początku XXI wieku.

W 2002 „Sharmahd Computing” otrzymuje drugą lokalizację w Los Angeles w Kalifornii, aby lepiej obsługiwać swoich amerykańskich klientów.

W 2003 roku Jamshid Sharmahd, jego żona i dwoje dzieci w końcu wyemigrowali do nowego domu w Los Angeles.

Kariera polityczna:

Mieszkając w jednym z największych irańskich miast w Stanach Zjednoczonych, Jamshid Sharmahd poznał różnych patriotycznych irańskich bojowników o wolność i monarchistów, którzy sprzeciwiają się islamskiemu reżimowi w Iranie.

Najbardziej zainteresowała go grupa »Anjoman-e Padeshahy-e Iran« albo „Zgromadzenie Królestwa Iranu”. Szybko stało się dla niego jasne, że unikalna filozofia tej grupy, wolna od religijnego czy narodowego fanatyzmu, pasuje do jego własnych idei i wartości. Ich cele polityczne odpowiadały potrzebom nowoczesnego społeczeństwa irańskiego i współczesnym prawom. Dlatego rozpoczął współpracę ze stacją telewizji satelitarnej tej grupy (YOUR TV) i jej gospodarzem dr Foroodem Fouladvandem.

Stacja ta poruszyła i opublikowała po raz pierwszy takie tematy jak krytyczna ocena islamskiego pochodzenia i historii Bliskiego Wschodu, potrzeba świeckiego rządu, równość płci, skupienie się na prawach mniejszości etnicznych, wolności wiary i wolności słowa. i opinii, i podkreślił, że wartości te są głęboko zakorzenione w irańskiej kulturze i mentalności.

Opierając się na swojej profesjonalnej wiedzy z zakresu technologii internetowych, w 2004 roku założył stronę internetową tondar.org jako organizację polityczną i narzędzie reklamowe. Ta strona stała się nie tylko użytecznym narzędziem do publikowania programów politycznych i propagandy, ale także służyła jako centralny i bezpieczny punkt kontaktu dla bojowników ruchu oporu z Iranu i nadal jest używany do tych celów.

W 2007 roku Jamshid Sharmahd i niektórzy z jego kolegów założyli stację radiową „Radio Tondar” na którym nadawał swoje programy polityczne i edukacyjne za pośrednictwem stacji satelitarnych i Internetu.

Programy te obejmowały oceny historyczne i polityczne, a także nauczanie technik walki.

Doświadczeni wojownicy mieli okazję podzielić się swoją wiedzą z innymi za pośrednictwem tego źródła.

W ciągu następnych 3 miesięcy radiostacja zyskała duże zainteresowanie walczącej młodzieży irańskiej i zmieniła się w ich otwartą trybunę, za pośrednictwem której dzielili się różnymi poglądami politycznymi.

Zamiłowanie młodzieży do tego medium nie pozostało niezauważone przez islamski reżim, który natychmiast po kilku godzinach nadawania pokazał swoją reakcję.

Około 8 miesięcy po opublikowaniu za pośrednictwem stacji radiowej informacji o zamachu bombowym na siedzibę Basidż w Szirazie, reżim islamski zorganizował pokazowy proces bez wolnej prasy ani jakichkolwiek doradców prawnych, wyznaczając winę za to wydarzenie na operatorów Radia Tondar. .

Imię Jamshid Sharmahd jest wymienione w tym procesie, w którym skazano na śmierć dwóch studentów z Shiraz i jednego pracownika z północnego Iranu.

Tydzień później ich egzekucja odbyła się bez możliwości obrony prawnej. Islamski reżim ogłosił Tondar jako swojego „wroga numer jeden” i kontynuował prześladowania jego członków.

Na podstawie dyplomatycznej Iran przedstawił Tondar jako zachodnie, zwłaszcza amerykańskie narzędzie, które zagroziło istnieniu Republiki Islamskiej.

Po demonstracji powyborczej w 2009 r. I opublikowaniu przez Radio Tondar przydatnych technik walki i obrony, reżim zaostrzył swoją propagandę przeciwko operatorom rozgłośni, w szczególności przeciwko „Iman Afar” i „Jamshid Sharmahd”.

Coraz więcej programów telewizyjnych przeciwko nim było tworzonych i nadawanych w irańskiej telewizji, Internecie i stacji satelitarnej „Press TV” należącej do Republiki Islamskiej.

Kolejny pokazowy proces odbył się w 2009 roku, w którym 11 członków Tondaru zostało oskarżonych o udział w zamieszkach powyborczych. Spośród 100 protestujących, którzy zostali aresztowani podczas pierwszych demonstracji, tylko 2 zostało straconych. Te 2 były „Mohamad Reza Alizamani” i „Arash Rahmanipour” którzy byli aktywnymi członkami Tondaru i blisko współpracowali z Jamshid Sharmahd przy produkcji i nadawaniu programów radiowych.

Ataki terrorystyczne reżimu islamskiego mające na celu uciszenie opozycji i demonstracji pozostają nie tylko w Iranie. Aby położyć kres działalności Tondaru, reżim bierze na cel przywódcę i zarządcę Tondaru. „Mohamad Reza Sadeghnia” został aresztowany i uwięziony 28 lipca 2009 r. Za terroryzowanie Jamshid Sharmahd w Los Angeles.

IRI podjęło drugą próbę uciszenia głosu stacji radiowej, obwiniając operatorów Radia Tondar o atak terrorystyczny „Masoud Ali-Mohamadi”, profesora fizyki w Iranie, i poinformował ambasadę Szwajcarii w Teheranie, że są domaga się ekstradycji członków grupy Tondar w Los Angeles. Władze USA odrzuciły tę prośbę jako absurdalną.

Jamshid Sharmahd z powodzeniem kontynuuje swoje cotygodniowe audycje w Radio Tondar i dalej promuje działalność opozycji i bojowników o wolność w Iranie poprzez swój portal internetowy tondar.org.

O autorze

Awatar Juergena T Steinmetza

Juergen T. Steinmetz

Juergen Thomas Steinmetz nieprzerwanie pracuje w branży turystycznej i turystycznej, odkąd był nastolatkiem w Niemczech (1977).
Założył eTurboNews w 1999 r. jako pierwszy biuletyn online dla światowej branży turystycznej.

Dzielić się z...