Chińczycy do Filipiny w paszporcie będą ostemplowani specjalną pieczątką wizową z mapą terytoriów spornych w proteście przeciwko roszczeniom Pekinu wobec nich.
Minister spraw zagranicznych Filipin Teodoro Locsin Jr ogłosił w poniedziałek w Manili nową politykę, a prezydent Rodrigo Duterte ogłosił we wtorek swoją zgodę. Nowy znaczek, używany specjalnie do chińskich paszportów, będzie obejmował wyłączną strefę ekonomiczną Filipin - obejmującą części Morza Południowochińskiego, które Pekin uważa za własne.
Ten ruch twarzą w twarz jest protestem przeciwko paszportom obywateli Chin, na których widnieje ta sama mapa, ale oznaczonych zgodnie z polityką terytorialną Pekinu. Zastępuje poprzedni środek polegający na umieszczaniu stempli wizowych na formularzach zgłoszeniowych chińskich gości zamiast na ich paszportach, co miało również na celu „uniknięcie błędnej interpretacji Filipin jako legitymizujących” twierdzenia Pekinu.
„Więc wet za wet”, podsumował Locsin w tweecie. Powiedział również, że nowa polityka ułatwi śledzenie chińskich gości, których wizy były „dotychczas wybijane na kartkach papieru, których nikt nie mógł śledzić”.
Wody Morza Południowochińskiego są przedmiotem konkurujących roszczeń ze strony kilku otaczających je narodów, w tym chińskiej „dziewięcio-kreskowej linii”, która poddaje większość terytorium pod kontrolę Pekinu. Filipiny obejmują mniej więcej połowę obszaru w swojej wyłącznej strefie ekonomicznej, aw 2016 roku uzyskały niewiążące orzeczenie ONZ unieważniające roszczenie Chin.
CO WYNIEŚĆ Z TEGO ARTYKUŁU:
- The new stamp, used specifically for Chinese passports, will include the Philippines exclusive economic zone – which includes parts of the South China Sea that Beijing is claiming as its own.
- Chinese visitors to the Philippines will have their passports stamped with a special visa stamp featuring the map of disputed territories in protest against Beijing's claims to them.
- It replaces the previous measure of putting visa stamps on Chinese visitors' application forms instead of their passports, which was also done “to avoid the Philippines being misconstrued as legitimizing” Beijing's claims.