Jamajka to zarówno miejsce, jak i stan ducha.
Jamajka to zarówno miejsce, jak i stan ducha. To kraina słońca i fal, morza i gór. Bądź na bieżąco, aby przekonać się, jak ten kraj pod kierownictwem ich ministra turystyki Edmunda Bartletta przejmie ducha odporności turystycznej.
Poza dużymi kurortami turystycznymi są bardziej intymne „Jamajki”: świat suszonych kurczaków i plantacji kawy, świat muzyki reggae, Bob Marley i „yea-man”.
Jamajka to także świat piratów z innego czasu, hiszpańskich galeonów wypełnionych złotem i eleganckich brytyjskich rezydencji z czasów brytyjskiego kolonializmu. Te inne światy to Jamajka ducha, kraina dziwnie ulokowana nie w indywidualnej, ale zbiorowej pamięci każdego człowieka. Tutaj, na tle błękitnych Karaibów, odnajdujemy miejsce, w którym stykają się dusze, tworząc łańcuch historycznych realiów, z sercami łączącymi się z duchem przeszłości z nadziejami jutra.
Na Jamajce dowiadujemy się, że turystyka to coś więcej niż biznes, to rzeczywistość, poczucie rzeczywistości teraz połączone z pamięcią, to pieszy prostych wzruszających snów i karmiących wyobraźnię, z których rodzą się nowe wspomnienia.
Jamajczycy są znani ze swojego uśmiechu, być może nadmiernej chęci do powiedzenia „tak” i narodu złożonego z wielu grup etnicznych. W rzeczywistości Jamajczycy są dumni z różnorodności swojego narodu, mieszanki ludności, która przypomina odwiedzającym lokalny gulasz z grochu, złożony z wielu „składników” i kolorów.
Nie oznacza to, że wszystko jest idealne. Jamajka składa się z ludzi, a ludzie stwarzają problemy.
Jamajka, podobnie jak większość Karaibów, nie jest pozbawiona problemów. Jednak tym, co jest wyjątkowe, zwłaszcza w tej części świata, jest narodowa wola stawiania czoła wyzwaniom, poszukiwania sposobów przezwyciężenia tych wyzwań i tworzenia poczucia narodowego celu. Tutaj ludzie rozumieją, że to duch odporności pozwala na innowacyjne pokonywanie problemów z pełnym sercem i poczuciem celu.
Podobnie jak w innych częściach świata, istnieje podział na tych, którzy mają i tych, którzy nie mają, na pracownika i urlopowicza. Każdy potrzebuje siebie nawzajem i często nie docenia wkładu innych. Te wyzwania są częścią życia w XXI wieku. Wyzwania zawsze będą istnieć, są częścią natury ludzkości. To, co jest wyjątkowe, to nie wyzwania, ale sposób, w jaki je postrzegamy.
Lekcja z Jamajki jest taka, że chociaż słońce zachodzi, narodzi się nowy dzień i bez względu na to, jakie wyzwania przyniesie ciemność, słońce będzie świecić na nowo, a każdy nowy dzień tworzy nowe przygody pełne nadziei i uśmiechów.
Takie jest pierwsze wrażenie dr Petera Tarlowa,
eTN Travel i Security ekspert po dzisiejszym przybyciu na Jamajkę.