Turyści i mieszkańcy Kuwejtu powinni trzymać się z dala od kurortu zwanego al-Khiran w Kuwejcie.
Kuwejt walczył w niedzielę, aby kontrolować wyciek ropy z południowego wybrzeża, który zabrudził plaże, groził uszkodzeniem elektrowni i stacji wodnych oraz pozostawił długie czarne ślady w Zatoce Perskiej.
Łodzie i załogi wkładają do wody bomby, aby powstrzymać wyciek. Według raportu państwowej agencji informacyjnej KUNA, urzędnicy chcą najpierw zabezpieczyć drogi wodne, elektrownie i obiekty wodne, a następnie oczyścić okoliczne plaże.
Khaled al-Hajeri, prezes Kuwejckiego Towarzystwa Zielonej Linii, powiedział, że ekologiczna organizacja non-profit obciąża rząd odpowiedzialnością za wszelkie szkody lub skutki zdrowotne wycieku.
„Odpowiedzialni za ten incydent poniosą poważne konsekwencje i będziemy ich ścigać”, szejk Abdullah al-Sabah, członek rodziny rządzącej.
Władze w sąsiedniej Arabii Saudyjskiej wprowadziły w życie plan działania w sytuacjach nadzwyczajnych, aby uporać się z wyciekiem i przeprowadziły badanie lotnicze tego obszaru, zgodnie z oświadczeniem państwowej Saudyjskiej Agencji Prasowej.
Centrum wspólnych operacji w saudyjskim mieście granicznym Khafji twierdzi, że wyciek nie wpłynął na tamtejsze obiekty.
Kuwejt powiedział, że amerykańska firma naftowa Chevron Corp. i specjaliści od powstrzymywania Oil Spill Response Limited pomagali w sprzątaniu. Firma Chevron z siedzibą w San Ramon w Kalifornii obsługuje pola po obu stronach granicy.
Obszar w Kuwejcie jest domem dla złóż ropy naftowej i gazu ziemnego wspólnych dla Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej. Niektóre z tych pól zostały podpalone przez siły irackie wycofujące się z koalicji kierowanej przez Stany Zjednoczone w wojnie w Zatoce Perskiej w 1991 roku, która zakończyła okupację kraju przez Saddama Husajna.